Mam kilka uwag dotyczących podanych paragrafów i jak najbardziej odniosę się chętnie do ustępów w książkach nawet:P
Magowie ( nie mówimy tu o uczniach ) są często również szlachetnie urodzeni lub nadaje się im Szlachectwo za zasługi np. W Warhamerze szlachcic jest kimś szczególnym stoi ponad kapłanem w każdej świeckiej sprawie oraz nad magiem bez szlachectwa .
Pospólstwo ( mieszczanie i chłopi ) nie sprzeciwiają się magom czy kapłanom szanują ich i są posłuszni o ile nie stoi to w niezgodzie z słowem włodarza czy szlachcica któremu podlegają . Mogą też naskarżyć na maga lub kapłana włodarzowi jeśli uznają , że zostali pokrzywdzeni .
Szlachcic w sprawie natury religijnej nie bedzie sie sprzeczał z kapłanem jednak nie pozwoli mu na pewno rozporządzać swoim majątkiem wedle woli , do magów podchodzą zaś z rezerwą uznając ich za równych sobie , oczywiście zależy to od statusu Maga .
pkt. XI "Magistrów oczekiwać winno uczciwe traktowanie, szacunek oraz wygody należnie szlachcie.
W tym, że w tym akapicie nie chodzi o godność a równość prawną pomiędzy magami, a Szlachtą. Jest to po to między innymi by szlachcic nie mógł spokojnie odwalić maga i płacić za niego Główszczyznę władczy regionalnemu co za chłopa zrobić by mógł.
Chodzi w tym o prawo do uczciwego procesu, a nie od razu na stos pod byle pretekstem;p
Jest ustęp prawny w Warhammerze mówiący wprost, że nawet inkwizycja nie ma prawa sądzić Maga o ile nie zostanie to zlecone z góry przez władze Kolegiów(no ale jak złapie go na gorącym uczynku czyniącego zło to na prawdę ktoś ich ukaże za zrobienie tego? No nie;p, ale nie może sobie takim magiem pomiatać bez niepodważalnych dowodów to znaczy)
W sprawie wątpliwości odwołuje do:"magicznej sprawiedliwości" i "pacyfikacji" (tak one mają nazwy;p)
Podobnie jak to było ciekawie napomknięte w teorii nie można sądzić kościoła, ale jak kapłan zamorduje kogoś to straż MA OBOWIĄZEK go zatrzymać choćby na przesłuchanie. Oczywiście z honorem należytym kapłanowi(ale jak stawia opór to co mają mu pozwolić chodzić i zabijać za co każdy strażnik sprowadzi na siebie karę chłosty połączoną z wydaleniem lub przeniesieniem do starzy ściekowej?)
Tak na prawdę co do konfliktów Rodziny Szlacheckie vs Kapłan kapłan też nie do końca się zgodzę. Prawo prawem, a życie życiem. Wielu szlachetnie urodzonych 2gich synów idzie do kapłaństwa to też często takowi sądzeni kapłani wolą być sądzeni przez sąd świecki niż oddać się na sąd wewnętrzny.
Tak odnoszę się do kwestii fabuła vs prawo. Pamiętajmy, że nie zawsze litera prawa = dokładnie to co prawo robi.
Jakby tak nie było nie istniałoby odwołanie.
Odwołania przypomnę są świetnie opisane na poziomie Reiklandu gdzie dochodzi do swojego rodzaju paradoksu:P Możesz obywatela Karl Franz'a pozwać do władcy jako niegodziwego, a władający miastem (ten sam Karl Franz) winien osądzić sprawę. Jeśli zaś twym zdaniem nadal jest to nie uczciwe możesz się odwołać do panującego w Reiklandzie(o dziwo znowu Karl Franz), a jak to ci nie pasuje to do samego Imperatora:D
Tak tylko pokazuje, że prawo to jedno, ale też powinno być sensownie oceniane:P